poniedziałek, 24 grudnia 2012

Wiosna - fakty i mity

Gyorgy Kovacs


Ci, którzy przeczytali już posty o podziale typów urody i paletach kolorów, pewnie już wiedzą, że wiosna to typ, który charakteryzuje się barwami ciepłymi, czystymi i kontrastowymi. Jak zwykle, należy pamiętać, że cechy te występują w różnych natężeniach i w zależności od dominującej cechy wyróżniamy trzy typy:

Podobnie jak w przypadku innych pór roku, także na temat wiosen krążą mity, zaciemniające reguły podziału na typy i przeszkadzające w dobraniu najbardziej twarzowych kolorów.

Fakty i mity na temat wiosen


Mity:
  • Wiosna jest zawsze blondynką.
  • Wiosna ma zawsze wyraźnie złocistą karnację.
  • Wiosna musi mieć jasne oczy - zielone lub błękitne.
  • Wszystkie wiosny świetnie wyglądają w bardzo ciepłych kolorach.
  • Wiosny od jesieni odróżniamy po jasności urody
Fakty:
  • Pewnie stałych czytelników nie zaskoczę, pisząc że o typie decydują pasujące kolory, a o ich decyduje głównie odcień karnacji oraz pozostałe cechy urody.
  • Wiosny mogą mieć dowolny kolor włosów, byle raczej ciepły. Mogą być również brunetkami, a wypadku tego koloru włosów czasem trudno od razu się zorientować, że włosy mają ciepławy odcień.
  • Karnacja wiosen zawsze jest ciepła, i kolejny raz przypominam, że czasem ludzie maja problem z określeniem tej cechy, jeśli odcień nie jest bardzo ciepły. Nie musi być akurat złocisty, czasem jest to brzoskwiniowy, cieplejszy odcień kości słoniowej, może być to też karnacja ciepło brązowa. Skala barw jest duża.
  • Oczy mogą być dowolnego koloru, również brązowe.
  • Wiosny od jesieni różnią się przede wszystkim czystością barw - jesienie są przygaszone, wiosny nie. Ta cecha często jest mylona z jasnością.
  • Nie wszystkie wiosny są czysto ciepłe. Już kiedyś podawałam za 12Blueprints, że czysto ciepłe i czysto chłodne typy są dość rzadkie. Wśród wiosen jedynym typem ciepłym jest ciepła wiosna, natomiast pozostałe dwa podtypy mają wpływy chłodnych typów, domieszkę chłodnych pigmentów. W związku z tym tylko ciepłym wiosnom pasują bardzo ciepłe kolory, reszta potrzebuje kolorów mniej ciepłych.

Co łączy wszystkie wiosny


Wymieniłam już charakterystyczne cechy wiosen, teraz może bardziej ludzkim językiem - jak te cechy działają w praktyce?

Kontrast i czystość
Jak już wiemy, typy kontrastowe o ciepłej kolorystyce to wiosny a typy kontrastowe o chłodnej kolorystyce to zimy. Czy wiosny są więc ciepłymi odpowiednikami zim? Nie do końca. Tutaj dochodzi do głosu cecha jasności. Kolory wiosen są ogólnie jaśniejsze, a ich kontrast mniejszy. Zima i wiosna sąsiadują typami intensywnymi, jednak intensywna wiosna jest typem nieco mniej kontrastowym niż intensywna zima. Dlaczego tak jest? Nie ma na to ostatecznej odpowiedzi, jednak znawcy przyjmują, że to dlatego, że czyste kolory ciepłe (czysty żółty, czysty pomarańczowy) wydają się jaśniejsze niż czyste kolory chłodne (niebieski, fiolet). Czasem zwraca się też uwagę na to, że wiosny częściej mają piegi niż zimy, ale to już bardziej dyskusyjna kwestia.

Niezależnie od przyczyn, jest to sprawa, o której trzeba pamiętać, bo właśnie wiosny są często błędnie określane jako typy zgaszone - jesienie lub lata, często same nie wierzą, że mogą być typem kontrastowym i czystym - uważają, że przy jasnej oprawie oczu, piegach jest to niemożliwe.

Jednym ze skutków tej "łagodnej kontrastowości" jest to, że wiosnom nie jest najlepiej w czystej bieli, a czysta czerń jest twarzowa tylko u intensywnych wiosen. Pozostałe typy mogą sobie nieźle radzić z tymi kolorami, ale nie będą to ich najbardziej twarzowe kolory, więc naprawdę warto się zastanowić nad ich noszeniem, szczególnie że łatwo je zastąpić odcieniami kremowymi i bardzo ciemnymi, prawie czarnymi.

Dość ciekawe, że wiosny mają przedstawicielki bardzo kontrastowe (intensywne wiosny) oraz dość nisko kontrastowe - jasne wiosny. Należy jednak pamiętać, że kontrasty jasnych wiosen są jednak wyższe niż kontrasty typów zgaszonych, pasują im też bardziej intensywne kolory. I tu właśnie jest ten kruczek - u wiosen kontrasty przejawiają się często nie tyle w walorze (jasny-ciemny), ile w kolorze.

Jak najłatwiej stwierdzić wyższą kontrastowość?
 Przymierzać kontrastujące kolory,  wypróbować szminki w odcieniu kontrastującym ze skórą. Jeśli w takich zestawieniach wyglądamy lepiej niż kolorach zlewających się z karnacją, to najprawdopodobniej jesteśmy typem kontrastowym. Typy kontrastowe mają też zwykle tęczówki wyraźnie odcinające się od białek oczu.

Jak stwierdzić czy jesteśmy typem o czystej kolorystyce?
Bardzo proste, typom czystym pasują kolory czyste, a zgaszonym - zgaszone. Stopień oczywiście jest różny, najczystsze są kolory intensywnej wiosny, następnie ciepłej a najmniej kolory jasnej wiosny, które są rozbielone - mimo wszystko wciąż są to całkiem intensywne, żywe kolory.


Ciepło
Większość zagadnienia wytłumaczyłam na początku notki, przypomnę pokrótce - typem czysto ciepłym jest tylko ciepłą wiosna. Pozostałe mają domieszkę chłodnych pigmentów. Jak więc zorientować się, czy jesteśmy ciepłym typem?
Przymierzając kolory oczywiście, to najlepszy test. Ale oprócz tego dobrze jest się przyjrzeć swojemu wyglądowi. Czy białko oka ma raczej ciepławy odcień - kości słoniowej, kremowy? Czy skóra ma raczej ciepły (kremowy, złocisty, brzoskwiniowy, złotobrązowy) niż chłodny (biały, oliwkowy, różowy, chłodno brązowy) odcień? Jeśli mamy piegi, weźmy pod uwagę jaki odcień nadają skórze - ciepły czy chłodny?


Stereotypy, błędy, pomyłki
Jak już wspomniałam na początku notki, pokutuje dziwne przekonanie, że brunetki lub ciemnookie nie mogą być wiosnami, jest to błąd. Jeśli się zastanowimy nad podziałem, to musimy zauważyć, że typ o kolorystyce czystej i ciepłej musi być wiosną, nie może być żadnym innym typem. Jesień jest zbyt zgaszona, pozostałe pory roku - zbyt chłodne. Jeśli więc pasują ci czyste, ciepłe i kontrastowe barwy z palety wiosny to jesteś wiosną, niezależnie od tego, jakiego koloru są twoje włosy i oczy. Przepraszam za powtarzanie się, ale jest to najczęstsza pomyłka co do wiosen.

Inne pomyłki tycza się głównie jasnych wiosen, mylonych z jasnymi latami. Bierze się to głównie z oceniania na oko po odcieniu włosów czy karnacji czy ktoś jest ciepły czy chłodny. Pamiętajmy, że oprócz "temperatury" te typy różnią się też czystością. Oraz, że najlepiej ocenić typ przymierzając kolory, a nie oceniając barwę włosów czy skóry, szczególnie, że farbowanie oraz makijaż, a nawet oświetlenie może przekłamywać kolory, w dodatku oba te typy mają domieszkę pigmentów z przeciwnej strony koła barw. Tak więc jasna wiosna o chłodnych tonach we włosach lub jasne lato o złocistych refleksach w czuprynie to zwykła sprawa - to, ze elementy występują, nie znaczy, że dominują. Jeśli ktoś wygląda na jasną wiosnę, a pasują kolory jasnego lata to sprawa jest oczywista - jest jasnym latem, być może wyjątkowo blisko neutralności, a nasz wzrok zrobił nam psikusa.


O poszczególnych typach wiosny napisze w następnych notkach.

Zachęcam do subskrypcji!

8 komentarzy:

  1. Świetny blog, będę tu zaglądać z prawdziwą ciekawością.

    Notka wiosenna ;) bardzo ciekawa. Zwłaszcza, że podejrzewam siebie o bycie wiosną. Z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy o podziałach wiosen! Kiedyś, na podstawie tego podziału , doszłam do wniosku, że jestem 'czystą wiosną'. Ale teraz nie jestem przekonana. Zatem będę się edukować i porównywać. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.

      Nie lubię tych tablic, które zalinkowałaś (pewnie już zdążyłaś zgadnąć), bo są bardzo ograniczone, pokazane kolory nienaturalne i moim zdaniem zaciemniają cały podział. Poza tym zawiera też trochę błędów, bo nie bierze pod uwagę np. ciepłych wpływów u intensywnej i ciemnej zimy. Dlatego zastanawiam się, czy one w ogóle nie odzwierciedlają jakiejś innej teorii. W każdym razie według mnie nie pasują do teorii 12 podtypów i mało komu pomogą. Np. ja i parę innych osób co do których typów jestem pewna wg tych tablic należałybyśmy do zupełnie innych typów i oczywiście polecane kolory nie pasowałyby nam.

      Dlatego zachęcam do zapoznania się z metodami, które mi pomogły i z tego, co widzę świetnie działają w praktyce, a jeśli ktoś dobrze zna angielski polecam 12blueprints.com i truthisbeauty.com

      Usuń
    2. To prawda. Informacje w tym linku nie chcą układać się w jedną logiczną całość. Wczoraj zajrzałam na chwilę na stronę prettyyourworld.com i dopiero teraz mam prawdziwy mętlik w głowie. Nic to, zeruję wszystkie informacje i będę poszukiwać swojego typu nadal. ;)
      Chętnie przejrzę polecane przez Ciebie strony - dzięki!

      Usuń
    3. Prawdę mówiąc, już nie polecam prettyyourworld, po pierwsze przeszła na inny podział, po drugie za dużą wagę przywiązuje do koloru włosów, oczu itp. oraz do waloru. Może być dobra na początek, ale tylko jeśli w miarę uczenia odrzuci się część wskazówek.

      Usuń
    4. Nie czuję się na siłach na odrzucanie wskazówek. ;)
      Będę chętnie czytać, co piszesz ciekawego. :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny blog:) Po wnikliwych opisach zorientowałam się, że jestem właśnie kontrastową, czystą wiosną (ciemnobrązowe włosy o ciepłym odcieniu, złotobrzoskwiniowa cera, jasnozielony kolor tęczówek z żołtymi tonami). Mam tylko mętlik z kolorem białym - w czystośnieżnej bieli wyglądam lepiej niż w kremowych, złamanych odcieniach. Dobrze również mi w szminkach o fuksjowym, żywym, zimnym odcieniu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na podtyp kolorystyczny wskazują pasujące kolory. W przypadku, takim jak mówisz (jest to trudność często pojawiająca się na początku) są dwie możliwości :

      -Jeśli faktycznie pasują czyste i chłodniejsze odcienie to raczej jesteś intensywną zimą.
      -Możesz nie rozróżniać jeszcze bardziej subtelnych różnic w kolorach. U intensywnej wiosny idealny jest czysty i ciepławy kremowy, ale naprawdę czysty, a nie ecru. Od zbyt zgaszonych wersji kremu faktycznie może lepsza być prawdziwa biel, co nie znaczy że jest ona kolorem idealnym. Tak samo fuksja. Nie każda jest chłodna.

      Żeby się zorientować, który z tych przypadków zachodzi, trzeba po prostu przymierzać dalej różne kolory, porównywać je ze sobą, ponieważ właśnie przez porównanie najlepiej się uwidaczniają subtelniejsze różnice. Dlatego zawsze podkreślam, że dobrym wynikiem autoanalizy są 2-3 podtypy, które potem sprawdzamy dalszym przymierzaniem ubrań, szminek itp. aż się upewnimy.

      Usuń