środa, 30 stycznia 2013

Typy wiosny - intensywna (czysta) wiosna

Intensywna wiosna




Jak zwykle zaczynamy od palety kolorów omawianego typu. Kolory intensywnej wiosny są ciepłe i zupełnie czyste. Nawet jasne kolory są intensywne. Ten typ ma lekki wpływ czystej zimy, a więc czystego koloru niebieskiego. Kolory są bardziej ciepłe niż zimne, oscylują dość blisko neutralności. Nie są to kolory bardzo ciepłe, takie jak u np. ciepłej wiosny i jest to cecha, o której należy pamiętać.

Jak to działa w praktyce:
  • Intensywna wiosna jest typem o poziomie kontrastów od średniego do wysokiego. Możliwe są wszystkie kolory włosów, oczu, karnacji.
  • U naturalnie jasnych przedstawicielek typów czystych (wiosen i zim) kontrast często przejawia się w kolorze raczej niż w walorze. Czyli nie trzeba mieć skrajnie bladej skóry i ciemnych brwi i włosów, chociaż jest to możliwa kombinacja. U jasnowłosych może to być raczej kolorystyczny kontrast np. włosy i brwi nadal jasne ale w kolorze odcinającym się mocno od koloru skóry. Dość częsty u wiosen jest zestawienie bardzo chłodnego koloru oczu ze zdecydowanie ciepłym kolorem włosów i mniej lub bardziej ciepłą karnacją - to nie jest dysonans, tylko kontrast kolorystyczny.
  • Często trudno rozróżnić typy siostrzane. W przypadku intensywnych wiosen czyste, intensywne kolory będą zawsze mniej lub bardziej twarzowe, niezależnie od "temperatury". W rozróżnieniu tego typu od intensywnej zimy pomoże przymierzanie na zmianę czystych barw cieplejszych i chłodniejszych (wiosna będzie lepiej wyglądała w cieplejszych) oraz przymierzanie czystej bieli oraz odcieni kremowych i ecru. Czysta wiosna lepiej wygląda w odcieniach ecru i złamanej bieli niż w śnieżnobiałym.
  • Jak już wspomniałam w poście o wiosnach, intensywna wiosna nie jest po prostu cieplejszą wersją intensywnej zimy - jest typem o trochę delikatniejszej urodzie niż zima.
  • Czarny jest kolorem twarzowym i polecanym dla intensywnej wiosny, ale w mniejszych dawkach niż u zim. Lepiej stronić od dużych obszarów czerni blisko twarzy i przełamywać je kontrastowymi elementami. 
  • Ładnie wyglądają kontrastowe zestawienia kolorów i duże wzory, ale nie aż tak pstre, jak u intensywnej zimy.
  • "Prawie idealne" kolory: intensywne wiosny mogą nosić kolory innych wiosen oraz kolory intensywnej zimy - większość tych kolorów będzie wyglądać całkiem dobrze. Ale naprawdę twarzowe i pochlebne będą kolory własnego typu. Kolory pokrewnych typów mogą się przydać w razie, gdy mamy ochotę na przerysowany, teatralny wygląd.
  • Kolory, których należy unikać: barwy jesieni i lata. Szczególnie należy uważać na jesienne kolory, które są często mylnie polecane osobom o wiosennym typie urody. Bierze się to zwykle z niewłaściwego rozpoznania koloru (to, że odcień jest ciepły, nie oznacza jeszcze że jest wiosenny) albo błędnemu kwalifikowaniu ciemniejszych wiosen jako jesieni (brązowe, rude, czarne włosy nie muszą oznaczać bycia jesienią). Uwaga na ceglaste i złamane brązem kolory, oliwki, khaki itp. Zamiast nich poszukajcie kolorów zbliżonych, ale czystych.
  • Farbowanie włosów - należy pamiętać o zachowaniu odpowiedniego kontrastu, zbliżonego do naturalnego oraz o czystości kolorów: wybieramy czyste, dźwięczne kolory, unikamy burych, zgaszonych - te nie będą wyglądać naturalnie. Szczególnie przy farbowaniu włosów na rudo należy o tym pamietać - nie na każdym zgaszony, "naturalny" rudy będzie wyglądał naturalnie.

Przydatne linki: 

12 Blueprints: Kolory intensywnej wiosny (po angielsku)

Przykład intensywnej wiosny - brunetki

Inny przykład brunetki - wiosny z 12 Blueprints

Truth Is Beauty o intensywnej wiośnie

 Truth Is Beauty: celebrytki - intensywne wiosny

 Przykłady osób zdiagnozowanych jako intensywne wiosny

Makijaż:

W makijażu intensywne wiosny powinny stosować kolory spełniające kryteria jej typu (czyste, intensywne, ciepławe) dopasowując odcienie do indywidualnych cech wyglądu takich jak jasność skóry, kolor oczu itp.

Cechy wspólne dla wszystkich intensywnych wiosen to obecność jasnych, żółtych, ciepłych podtonów w karnacji, z mniejszą lub większą domieszką chłodniejszych tonów oliwkowych (wpływ zimy), kontrast dość wysoki (od średniego do wysokiego).
U wiosen szczególnie dobrze sprawdzają się kosmetyki o formule przejrzystej - błyszczyki, półprzejrzyste szminki, róż w kremie, podkład o lekko "wilgotnym", świetlistym wykończeniu lub puder rozświetlający. Tego typu kosmetyki nie przyćmiewają naturalnie świetlistych kolorów wiosny.
Nawet u ciemnowłosych intensywnych wiosen takie formuły sprawdzą się lepiej, niż ciężki, "aksamitny" makijaż ciemnej zimy lub jesieni.
Szminki i róże do policzków powinny mieć kolory koralowe, brzoskwiniowe, cieplejsze odcienie różu - zawsze odcienie czyste, najlepiej unikać w tych kosmetykach barw złamanych brązami.
Brązów za to można użyć do powiek.
Notka o różnicach między wiosennymi a jesiennymi brązami:
http://12blueprints.com/the-mystery-of-brown/
Christine Scaman radzi, żeby unikać brązów o pomarańczowym i zgaszonym (lekko szarawym) odcieniu, a wybierać czyste i żółtawe.

Intensywne wiosny dobrze wyglądają w kolorach cukierkowych - czystych, jaskrawych, jakby szklistych. Kolory te mogą się wydawać dziecinne lub niepoważne, ale na tym typie nie będą tak wyglądać. Jeśli podejrzewasz się o bycie intensywną wiosną, polecam poprzymierzać te kolory zarówno w ubraniu jak i makijażu. U intensywnych wiosen te kolory nie wywołują efektu Barbie, tylko naturalny, zdrowy wygląd.

Należy też pamietać, że w makijażu barwy muszą być bardziej dopasowane do naturalnej kolorystyki niż w ubraniu. A ponieważ w zakresie każdego typu istnieje pewien zakres "ciepłoty" i kontrastu, należy to wziąć pod uwagę.


Najprawdopodobniej jesteś intensywną wiosną, jeśli:


  • Wyglądasz dobrze w bardzo intensywnych kolorach oraz kontrastowych zestawieniach kolorów.
  •  Możesz nosić zarówno cieplejsze, jaki chłodniejsze czyste odcienie, ale najlepiej wyglądasz w czystych i ciepłych.
  • Zgaszone kolory nadają twojej skórze dziwny, szarawy wygląd. W bardzo chłodnych odcieniach twoja skóra nabiera niezdrowego koloru lub wydaje się zaczerwieniona.
  • Dobrze wyglądasz w intensywnych  i ciepławych kolorach szminek



  

27 komentarzy:

  1. Dziekuje za post o kontrastowej wiosnie!

    Kaguya

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam pojecia o takim podziale. Myslalam po prostu- jestem wiosną.

    OdpowiedzUsuń
  3. YEY jestem wiosną:d Na reszcie znalazłam swój typ:)) Wszystko się zgadza:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przez cały czas myślałam, że jestem intensywną zimą z dodatkiem wiosny. A jest całkowicie na odwrót! Ponadto, śnieżnobiały czy czarny kolor ubrań przy twarzy sprawia, że wyglądam na starszą niż jestem w rzeczywistości, że jestem zmęczona. Natomiast w łososiowym, intensywnej pomarańczy, lub żółci-jest perfekcyjnie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Te dwa typy są bardzo podobne, więc czasem ustalenie który z tych dwóch zajmuje trochę czasu.

      Usuń
  5. Do tej pory nie potrafiłam dopasować do siebie żadnego typu. Jedni mówili, że mam chłodny typ urody, inni że ciepły. Sama podejrzewałam się o bycie latem, bo mam włosy w chłodnym odcieniu ciemny blond oraz cerę skłonną do zaczerwienień (stąd pewnie podejrzenie niektóry osób, że jestem typem chłodnym). Niestety, kolory lata zupełnie do mnie nie pasowały, kolory takie jak przytoczyłaś czyli oliwkowy, khaki, duża część brązów - również. Dopiero opinia paru osób upierających się, że mam zdecydowanie żółty odcień skóry skłoniła mnie do poszukania informacji o wiośnie. Tak naprawdę dopiero na twoim blogu znalazłam przydatne informacje i porady. Wszystko wskazuje na to że jestem czystą wiosną, pomimo mysiego koloru włosów:-) Najbardziej widać to po kolorach ubrań, w których mi do twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Do tej pory myślałam, że jestem typem zgaszonym, głównie przez moją jasną oprawę oczu i jasną cerę. Moje włosy to jedyny odcinający się element( średni brąz z kasztanowymi pasemkami). Okazało się jednak, że wydaję się rozmyta przez kolory, które noszę( kolory stonowanej jesieni), całkowicie zlewały się z moją karnacją. Moja mam otworzyła mi oczy, gdy stwierdziła, że o wiele ładniej mi w kolorach intensywnych i niezbyt jasnych. Faktycznie w takich barwach moja twarz jest bardziej promienna, dopiero w takich barwach moje oczy błyszczą. Napewno wyglądam żle w kolorach bardzo ciepłych i bardzo zimnych i dlatego wydaje mi się, że jestem intensywną wiosną( ze względu na złotawą cerę i ciepłe pasemka na włosach). Wszystko byłoby świetnie, gdyby nie to, że kolory wybitnie czyste i intensywne nie są dla mnie najlepsze. Czy jest możliwe, że jako intensywna wiosna nie wyglądam w nich dobrze, czy powinnam raczej poszukać innego sezonu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A próbowałaś innych typów wiosennych?

      Usuń
    2. w zbyt ciepłych kolorach robię się żółta, z kolei kolory jasnej wiosny może nie są najgorsze ale też nie najlepsze. Dobrze wyglądam w czerni ale najlepiej gdy wtedy mam na sobie jeszcze jakąś błyszczącą biżuterię, nieważne czy złotą czy srebrną. Dobrze też wyglądam w makijażu ala papuga o ile cienie do powiek nie są matowe. Być może to moje subiektywne odczucie, że bardzo intensywne kolory wyglądają na mnie dziwnie, ostatnio pożyczyłam neonowo-różową bluzkę od siostry i miałam wrażenie jakby mi ją ktoś narysował w paincie.

      Usuń
  7. Cukierkowe kolory, tak, tak! Mam taką pomadkę, moja ulubiona na co dzień i wyglądam naturalnie, co jest trochę zadziwiające :D

    OdpowiedzUsuń
  8. No w koncu wszystko zrozumiałe! Wiedzialam ze jestem wiosną ale nie wszystko mi pasowało!Jestem czystą wiosną, chcialabym przefarbowac sie na blond, czy jakkolwiek odcien blondu bedzie dla mnie odpowiedni? ???( dlugo uzywalam farb w kolorze zloty brąz, 10 lat albo I dluzej, chcialabym cos zmienic! )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blond jak najbardziej nadaje się dla tego typu, oczywiście trzeba sobie konkretny odcień dobrać indywidualnie - w przypadku typów intensywnych ważne jest, żeby kolor włosów nie był zbyt podobny do koloru skóry, powinien się odcinać. Kolejna kwestia - kolor powinien być bardzo czysty, jeśli blond to świetlisty. Unikamy kolorów brudnawych, które na innych typach mogą wyglądać subtelnie i naturalnie a na nas będą wyglądać jak zgniłe glony.

      Usuń
    2. Haha! W samo sedno! Dzięki za odpisanie 😊 tak wlasnie wygladam. Chodzę do fryzjera od kilku lat, prosze o pomoc w dobraniu blondu I za kazdym razem jest zle zle I jeszcze gorzej. .. W brązie Chodzę juz od 2005 roku wiec naprawde chcialabym zmiany! Dzis pofarbowalam wlosy l'oreal kolor Florida, dark honey blond 7.31 ale... to nie to. To taki kolor ani ciemny ani jasny, niezdecydowany 😈 Moze nastepnym razem. .. Mam oczy piwno zielone, przy czym I ten piwny kolor dziwny I ten zielony tez I przy zlej farbie moje oczy maja kolor blota.Skore mam jasna z zoltym pigmentem, zyly zielone, jasną oprawe oczu.Opalam sie szybko na kolor kawy z mlekiem a potem ten kolor szybko ciemnieje do brązu. Wlosy ciemny blond z natury lub sredni brąz z rudawymi refleksami. Jestem typem trudnym do okreslenia. A swietliste blondy to jakie to odcienie? Z nazwy np :miodowy,zloty, pszeniczny, to mi pomoze jakos w przyszlosci wytlumaczyc fryzjerce co bym chciala. Dziękuje z gory 😊

      Usuń
    3. Przez świetlisty rozumiem taki kolor włosów, żeby włosy łapały światło - włosy typow intensywnych są zwykle przejrzyste, jak żyłka wędkarska (chyba, że są bardzo ciemne), nawet jeśli są naturalnie myszate.

      Takie kolory dość łatwo uzyskać przy farbowaniu, o ile nie ma resztek poprzedniej farby. Problem polega na tym, że świetliste włosy wyglądają super na typach czystszych (wiosna, zima), bo korespondują z przejrzystą karnacją. Na innych typach takie włosy wyglądają sztucznie, jak peruka. Przez to fryzjerzy mogą unikać takich efektów.

      Kolejne cechy kolorów - bardzo czyste, nie zgaszone. Tutaj znowu - na innych typach to nie wygląda naturalnie, więc fryzjerzy i producenci farb chętnie dążą do kolorów "naturalnych", dodając trochę neutralno-burych pigmentów, uważaj też na fryzerską repigmentację.

      Wreszcie kolor musi być w przypadku wiosny ciepły, u intensywnej nie musi być bardzo ciepły, ale raczej po ciepłej stronie.

      Walor: u intensywnego typu zawsze odcinający się od skóry. Powinien być albo wyraźnie ciemniejszy albo wyraźnie jaśniejszy, albo mieć inny odcień (chroma). W twoim przypadku masz złocistą skórę i blond też powinien być złocisty. Dlatego może siębardzo zlewać, musi być albo jaśniejszy albo ciemniejszy. Chyba, że pójdziesz bardziej w rudawy blond, wtedy będzie się już samym kolorem odcinał.

      Florida teoretycznie powinna pasować, bo jest blondem złocistym, tyle że farby potrafią różnie wyjść. Wcześniej usunęłaś resztki brązowej farby? Mogło się coś nałożyć z poprzedniego pigmentu. Albo też, jak piszesz, kolor jest zbyt podobny do karnacji.

      Złote, pszeniczne, miodowe - jak najbardziej. Opisując fryzjerowi, powiedz że chodzi ci o bardzo czysty, świetlisty kolor, że ma być koniecznie ciepły i żeby nie zlewał się z twoją skórą. Powiedz, że nie boisz się "sztucznych" odcieni i nie zależy ci, żeby kolor był zbliżony do odrostu.

      Usuń
  9. Dziekuje bardzo, duzo sie tu dowiedzialam :) bardzo duzo rzetelnych informacji I porad, natrafilam ta tą stronkę przypadkowo I bardzo sie z tego cieszę, dzięki jeszcze raz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha, ta Florida honey, bardzo ciemna byla juz w butelce, zobaczylam farbę po zmieszaniu to juz wiedzialam ze to blond nie bedzie (bynajmniej ja nie nazywam tak ciemnych kolorow blondami ) bylam zdziwiona, poziom 7 to juz mi się z jasny mi wlosami kojarzyl ale widocznie producentom farb nie :)

      Usuń
  10. U mojej siostry by się zgadzało - zgaszone i jesienne kolory ją przygaszają, w czerni z kolorowymi dodatkami wygląda nieźle, ale cała na czarno od stóp do głów już nie bardzo, całkiem dobrze wygląda w burgundzie choć nie jest to najbardziej pasujący do niej kolor. Wygląda świetnie w pomarańczowej i brzoskwiniowej szmince. W każdym razie którąś z Wiosen jest na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To chyba najbardziej rzetelny blog na temat analizy kolorystycznej w polskim internecie, gratuluję, Vampierzu.
    Ja jestem Czystą Wiosną, wynik mojej analizy został potwierdzony przez profesjonalistkę, więc pomyślałam, że podzielę się swoimi refleksjami o tym typie urody.
    1. To, co piszesz o średnim do wysokiego poziomie kontrastów, to święta prawda, z naciskiem na to, że zdarzają się też typy właśnie o średnim kontraście. Ja należę chyba jednak do wyższego, głównie ze względu na ciemną oprawę oczu (nie czarną, bardziej grafitową, ale jednak wyraźnie ciemniejszą od włosów).
    2. Oczy Czystej Wiosny w moim przypadku faktycznie są takie szkliste,przyciągające uwagę, ale np. białek wcale nie mam czystych, tylko niebieskawe. Mocno kontrastują z zieloną tęczówką.
    3. Kolor włosów wcale nie musi być zdecydowanie ciepły. Ja mam mysie, popielate włosy, w odcieniu ciemny blond, niefarbowane. Latem fryzura faktycznie nabiera złocistych refleksów, ale czasem wydają się wręcz szare.
    4. Test z kolorem żyłek, jeden ze sposobów określenia, czy jest się typem chłodnym czy ciepłym, w moim przypadku był o kant potłuc, bo żyłki mam niebiesko-fioletowe.
    5. Moja skóra nie jest bardzo bardzo jasna. Ma wyraźnie ciepły pigment; podkład Revlon 150 Buff jest dobry jeśli chodzi o poziom odcienia, ale trochę zbyt neutralny jeśli chodzi o kolor - mógłby być bardziej żółty.
    6. Na twarzy nie mam piegów, ale na ciele owszem - są złotobrązowe.
    7. Co zauważyłam, to to, że po zimie moja skóra jest bardzo blada, jakby transparentna. Czasami, oglądając swoje zdjęcia saute, zastanawiałam się nawet, czy nie jestem Ciemną Zimą.
    ***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opis jak o mnie <3 Chyba wreszcie znalazłam swój typ, chociaż czystą wiosnę zawsze odrzucałam w pierwszej kolejności. Ale czytając opisy typu w wielu miejscach, wszystko mi się powoli układa w całość. No i osoby z zewnątrz potwierdzają tę teorię.

      Usuń
  12. I część druga:
    - zawsze źle się czułam w kolorach zgaszonych, zwłaszcza ciemnych i zgaszonych. Kolor taupe był moim koszmarem. Wyglądałam w nim jak własna babcia;
    - od dzieciństwa serdecznie nie znosiłam pasteli. Dziwiłam się, że inne dziewczynki i dziewczyny tak ładnie w nich wyglądają, a ja, szkoda gadać;
    - dobrze się czułam w kolorach czystych, raczej cieplejszych niż chłodniejszych.
    - pomarańczowy wcale jakoś genialnie do mnie nie pasuje, ale może to kwestia upodobań i nieznalezienia odpowiedniego odcienia;
    - uwielbiam limonkę, a podobno jest to kolor polecany raczej Czystej Zimie;
    - moim ukochanym kolorem jest mocny seledynowy oraz różne warianty koloru teal: https://www.google.com/search?q=teal+colour&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-b-ab
    - wspaniale wyglądają mocne odcienie szarości, w tym gołębia;
    - ja akurat dobrze się czuję w czystej bieli, ale najlepiej w takiej z nutką mleka, czymś, co określiłabym jako bright ecru :);
    - nie przepadam za czarnym, zwłaszcza monolitem ;). Bardzo dobrze napisałaś o unikaniu dużych połaci czerni blisko twarzy. Ja muszę przełamać choćby jakimś kolorowym dodatkiem, wisiorkiem, biżuterią; inaczej wyglądam trochę ponuro, poza tym na niektórych zdjęciach czerń jakby wysysała kontrast;
    - dobrze się czuję w wyrazistych wzorach;
    - dla mnie jednym z najważniejszych wyznaczników, że powinnam zainteresować się typami intensywnymi, był test szminek. Płynna pomadka Golden Rose Kissproof, kolor 3, tak polecany w całym internecie, zamienił moją twarz w ziemniak pomalowany jakimś paskudnym szarym różem. Dopiero wtedy puknęłam się w głowę i uznałam, że typem zgaszonym to ja być nie mogę...
    Istnieje przekonanie, że w Polsce jest bardzo mało Czystych Wiosen. Ja sądzę, że to opinia trochę na wyrost. Myślę, że niejedno Stłumione Lato, męczące się w brudnych różach i taupe, może rozkwitnąć w intensywnej szmince i mocno żółtej bluzce i przejść metamorfozę nawet na Czystą Zimę.
    To, co napisałam, może wyglądać na krytykę typów stłumionych. Absolutnie nie to mam na myśli. Mnie się bardzo podobają typy zgaszone, zwłaszcza Zgaszone Lata, ale na kimś innym. Przebieranie się za Zgaszone Lato tylko dlatego, że istnieje opinia, że większość Polek jest tym typem, to moim zdaniem wyraz niepewności siebie, strachu przed egocentryzmem, analizowaniem siebie. A prawda jest zgoła inna - kiedyś przeczytałam, że by najlepiej przysłużyć się innym, należy poznać siebie, potem polubić, a potem o sobie zapomnieć = Ida Sierpniowa pióra pani Musierowicz. A przecież miło znaleźć najlepsze dla siebie kolory, prawda?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jakiś mit z tym latem, owszem na pewno jest sporo lat wśród Polek, ale też dużo zim i wiosen, a i jesienie się znajdą.

      Jeśli chodzi o limonkę, to kolory intensywnej zimy i intensywnej wiosny potrafią być łudząco podobne, różniąc się tylko "temperaturą", limonka o której mówisz to zapewne cieplejsza wersja tego koloru, czyli właśnie kolor twojego typu.

      Podobnie z bielą i czernią - idealne odcienie dla intensywnej wiosny to lekko kremowa, ciepława biel i czerń, która jest tak naprawdę bardzo, bardzo ciemnym brązem, lub czerń, która dopiero przy porównaniu z innymi czerniami okazuje się lekko osłabiona i ciepława, a nie taka naprawdę krucza.

      Trzeba zawsze brać pod uwagę konkretny odcień koloru, bo takie zasady typu "pomarańczowy zawsze super na wiośnie" są mylące. Być może przymierzałaś pomarańczowy, który był zbyt chłodny lub zbyt zgaszony dla twojego typu.

      Usuń
    2. Myślę, że w przypadku koloru pomarańczowego dobrałam zbyt zgaszony, taki bliższy Ciemnej Zimie. Tylko taki miałam ręcznik do analizy, w domu, jak długi i szeroki, nie znalazłam nic innego pomarańczowego. ;)
      Tak, to jest stereotyp, który mnie irytuje.

      Usuń
  13. Najlepszy opis analizy kolorystycznej na jaki się natknęłam nie tylko na polskich stronach! Po wielu perypetiach określiłam siebie jako kontrastową wiosnę. Nie było to proste, bo pierwsze co rzuca się u mnie w oczy to jasność wizerunku, dopiero potem kontrast (oczy z błękitnymi białkami, naprawdę ciemną morską obwódką zielonej w ciepłych i zimnych odcieniach tęczówki; jedno oko ma w owej tęczówce brązowe, bursztynowe plamki, a drugie błękitne.. moje oczy potrafiły namieszać!) i ciepło (najcieplejsze mam złoto-blond włosy z bardzo delikatnymi refleksami chłodniejszymi, chociaż skóra szczególnie gdy się opalę jest brzoskwiniowa, pomarańczowa a więc raczej ciepła). Wiedziałam więc że jestem wiosną, ale jaką to było pytanie! Paleta jasnej wiosny okazała się "w praniu" dla mnie za jasna i za beżowa; doskonale mi w czerni nawet w od stóp do głów. To właściwie zdecydowało o wyborze typu kolorystycznego. Korzystam z całej wiosny oczywiście i typu siostrzanego czyli czystej zimy; innych palet raczej unikam chociaż mam dwa buntujące się kolory - kamienne zielenie takie przyszarzałe jakby przykurzone khaki oraz pudrowe róże.. . Coś z przeciwnego bieguna a jest mi w tym bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  14. Najlepszy blog o analizie kolorystycznej jaki znalazłam na internecie Bardzo przejrzysty poprostu idealny pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń