wtorek, 10 grudnia 2013

Idealny makijaż

Image courtesy of posterize / FreeDigitalPhotos.net
Czasem dostaję pytania dlaczego rzadziej piszę notki niż na początku bloga - powodem jest głównie to, że opisałam najważniejsze sprawy, czyli teoretyczne podstawy analizy kolorystycznej, podziału na dwanaście podtypów i opisałam wszystkie typy. Obecnie piszę tylko wtedy, kiedy jakieś pytania od czytelniczek bloga lub forumowiczek Wizażu.pl powtarzają się, lub gdy trafię na jakieś ciekawe zagadnienie.



Często powtarzają się pytania o nazwy konkretnych kosmetyków, odcieni dla poszczególnych typów urody. Zwykle polecam zagraniczne strony, takie jak 12blueprints, Truthisbeauty oraz różne fora i grupy zrzeszające osoby o danym typie urody. Osobiście nie mam do czynienia z tyloma kosmetykami i osobami, żeby zgromadzić jakąś listę - można by ewentualnie spróbować taką listę zbudować z pomocą Polek. Z tego, co widzę sporym problemem jest to, że duża część kosmetyków z zagranicznych list jest trudno dostępna w Polsce lub zbyt drga. Jak więc kupować kosmetyki dla swojego typu?

Mały przewodnik kupowania kosmetyków:

  1. Dobór kolorów wg właściwości typu.

    Czyli powrót do teorii - szukamy kolorów swojego typu. Np. intensywna zima chłodnawych, ale nie skrajnie chłodnych, bardzo czystych kolorów, szminek kontrastujących ze skórą. Ciepła jesień - bardzo ciepłych, dość przygaszonych, przełamanych brązem kolorów, szminek nie nazbyt kontrastowych. Osoby z dobrym rozróżnianiem kolorów i wyrobionym okiem nie powinny mieć z tym większych problemów, ale reszcie może się przydać próbnik kolorów. Zresztą trafność wyboru łatwo sprawdzić nakładając produkt na twarz.

    Oprócz właściwości kolorów bierzemy też pod uwagę wskazówki co do wykończenia makijażu - u wiosen i zim bardziej błyszczące, mogą być przejrzyste, u jesieni i lat lepiej sprawdza się makijaż bardziej matowy. O tych cechach pisałam w notkach poświęconych poszczególnym typom. Radzę pamietać o tych właściwościach, bo są bardzo ważne!
  2. Poszukiwanie odcieni zbliżonych do droższych kosmetyków.

    Mamy listę szminek Diora czy choćby Revlonu, które mają być dobre dla naszego podtypu, ale nie mieszczą się w budżecie, albo nie uśmiecha nam się eksperymentowanie za taką cenę. W sklepie oglądamy testery - można użyć na ręce żeby porównać z innymi markami albo od razu na ustach, żeby ocenić efekt. Nie każdy dopuszcza używanie testerów na ustach (chociaż można kombinować żeby było higieniczniej), więc nie nalegam.

    Kosmetyki trudno dostępne - polecam wyguglować zdjęcia szminki, porównać różne zdjęcia, i na ustach i w opakowaniu, żeby wyrobić sobie wyobrażenie, jak taka szminka wypada na żywo. Poszukać podobnego koloru innej marki.
  3. Zrób to sama, czyli kosmetyki własnej roboty albo tuningowane.


    Jeśli trudno nam znaleźć wymarzone odcienie, zawsze zostaje ostatnia deska ratunku, czyli dostępne w Internecie składniki do własnoręcznego przygotowania kosmetyków lub korekcji odcienia kosmetyków sklepowych.

    Szczególnie przydają się do produkcji lub korekcji podkładów i pudrów. Jak już pewnie wiecie, w analizie kolorystycznej kluczowy jest kolor karnacji i makijaż nie powinien go fałszować. Niestety na rynku jest dostępny śmiesznie mały wybór odcieni w porównaniu do potrzeb. Na ogół najbardziej sobie z tego zdają kobiety o bardzo jasnej karnacji, które się nie opalają oraz osoby o ciemniejszej niż przeciętna karnacji, ale tak naprawdę również "średniaki" bardzo często noszą zupełnie zły kolor. Więcej o robieniu pudru we właściwym odcieniu napiszę w następnej notce.

    Problem mogą mieć też kobiety, których typ urody akurat mocno się mija z aktualnie najmodniejszymi kolorami albo których "wersje" kolorów rzadko się produkuje np. zimny pomarańcz. Tutaj też własnoręczne zmieszanie pigmentów powinno rozwiązać problem.


    I na koniec:
    Pamiętajcie, że z listą szminek dla podtypu jest tak, że wszystkie kolory będą mniej więcej dobre, ale to nie znaczy ze wszystkie będą doskonałe. Dlaczego tak jest? Jak już pisałam, twarz ma najmniejszą tolerancję na odstępstwa od harmonii kolorystycznej. W makijażu bardziej niż w ubraniu liczy się indywidualny poziom kontrastu i waloru. Dlatego nawet u osób o tym samym typie urody szminki będą dawały nieco inny efekt, przez co każda może za idealne uważać inne odcienie.

12 komentarzy:

  1. Przydałaby się ściąga z czerwonymi pomadkami, czyli konkretne odcienie dla konkretnych typów, np. na pomadkach Mac. Pomyślisz o czymś takim? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę poszukać istniejących list, akurat z MACa jest dużo przykładów, sporo też z Revlonu albo Diora. A ogólnie o czerwonych pomadkach zamierzam niedługo napisać :)

      Usuń
    2. O super, bo do czerwonej pomadki przymierzam się od kilku lat. Ale może jeszcze nie dorosłam do czerwieni na ustach :)

      Usuń
    3. Wydaje mi się że na podstawie odcieni czerwonych szminek łatwo można określić swój typ urody ciepły/zimny :) wybierając te wpadające w pomarańcz lub te w niebieski

      Usuń
  2. A mogłabyś przedstawić (na zdjęciu na przykład) makijaże dla wszystkich 12 typów? Świetny blog. Dodałam do listy czytelniczej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Akurat w temacie: wczoraj użyłam piaskowo-brązowych cieni do powiek (dawniej używałam zawsze, bo podkreślały kolor mojej stalowej tęczówki, stawał się bardziej niebieski), a dawno się tak nie malowałam i... zwróciłam uwagę na to, że kolor mi absolutnie nie pasuje :D i doszłam do wniosku, że to chyba któryś z kolorów Jesieni. Czyli do wywalenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ja też dopiero po opanowaniu analizy kolorystycznej miałam takie odkrycia :D
      A twoje mogły być za bardzo zgaszone albo za chłodne.

      Usuń
    2. zbyt zgaszone, bo piaskowy odcień brązy chyba jest ciepławy. No ale zbyt "bury". Za to szarości na powiekach już są ok :> nawet bardzo ciemne, prawie czarne.

      kaguya

      Usuń
  4. U mnie się bardzo sprawdziła pomarańczowa pomadka i intensywny pomarańcz jako taki (mam w tym kolorze czapkę i szalik i od wielu osób słyszałam że wyglądam w nich b.promiennie). Mój typ to najprawdopodobniej ciemna jesień bo w tych kolorach z paletki wyglądam dobrze i co najważniejsze dobrze się w nich czuje (może nie we wszystkich bo mam awersję do niebieskości, wyjątkiem jest granat)
    Agulka

    OdpowiedzUsuń
  5. http://ubierajsieklasycznie.pl/wp-content/uploads/2013/04/sofia-vergara-intensywna-jesie%C5%84.jpg czapkę, szalik i pomadkę mam w prawie identycznym odcieniu jak tutaj :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radziłabym ci sprawdzić, czy faktycznie jesień czy raczej wiosna, bo zalinkowana przez ciebie paletka jest bardzo niemiarodajna, mało kolorów i część jest za czysta.

      Błękity jesieni są ciepłe i zgaszone, czyli coś w stylu błękitu pruskiego. Są to na ogół kolory niepopularne i trudne do dostania, łatwiej o odpowiednie odcienie turkusu. Łatwiej o ciepłe i czyste odcienie niebieskiego, odpowiednie dla wiosen. Będąc jesienią można po prostu tak rzadko trafiać na właściwe odcienie niebieskiego, że człowiek się może zniechęcić do tego koloru, podobnie jak chłodne typy często unikają pomarańczowego i żółtego.

      Usuń
    2. W tej palectce chodziło mi tylko o ten jeden kolor bo tam był akurat identyczny odcień ;) z tego co na wizażu w tym wątku pisałyśmy to raczej ciemna jesień wyszła :) najlepiej wyglądam w tej palecie właśnie i cała reszta też jesienne

      Usuń